Forum Rosja-Polska Forum Rosja-Polska
1358
BLOG

Rosja-USA 0:3 w Kaliningradzie

Forum Rosja-Polska Forum Rosja-Polska Rozmaitości Obserwuj notkę 29

Zaprzyjaźniony przedstawiciel rządu Kaliningradzkiego Obwodu Rosyjskiej Federacji narzekał mi, że w polskiej prasie i blogosferze prawie nie ma pozytywnych o Rosji artykułów. Dlatego może zaryzykował i zaprosił mnie na mecz ROSJA-USA.
Piłki siatkowej, w ramach Ligi Światowej, w Kaliningradzie.

   Rękawicę podjąłem, a jako obywatel państwa-członka NATO i członek narodu najbardziej na świecie dlaczegoś-tam kochającego Stany Zjednoczone Ameryki Północnej odziałem się w możliwie najbardziej dostępną mi prowokacyjną koszulkę Made in the USA (jeszcze z wojaży po USiech dawno temu) z motywem "Stars & Stripes" i nazwą znanego amerykańskiego miasta i stanu, udałem się do Kaliningradu, w kierunki Jantar-Areny, na ulicę noszącą ładną nazwę Soglasia [ros.= zgody].
   Dzięki wyrozumiałości rosyjskich służb granicznych i celnych przejście granicy zajęło mi rekordowe 9 minut (sic! przeciętnie od 30 do 300 minut), a było to niezbędnie potrzebna pomoc, bo byłem mocno spóźniony m.in. dzięki zablokowaniu obwodnicy Elbląga przez kolizję ciężarówki z przyczepą z furgonem, w wyniku której przyczepa przewróciła się w poprzek dwupasmowe autostrady.
    Przez stale zakorkowany Kaliningrad udało mi się również szczęśliwie w miarę szybko przejechać i zamierzenie spóźniłem się tylko trochę - nie musiałem dodatkowo prowokować kilku tysięcy kibiców Rosji swoim prywatnym stosunkiem do stalinowskiego hymnu Związku Sowieckiego ("na kij nam swoboda russkiego naroda" - nuciło się w młodości podczas międzynarodowych imprez), przywróconego przez Putina na muzyczny symbol Rosji.
    Chociaż przyznam, że nie wiem, czy na trzeźwo zdołałbym powtórzyć wyczyn jednego z największych Rosjan XX wieku - Andrieja SacharowaRosja-USA 0:3 w Kaliningradzie
Академик В.Гинзбург вспоминал: "I Съезд закончился исполнением Государственного Гимна СССР. Все, как положено, встали. Один Сахаров продолжал сидеть. Я не испытываю в связи с исполнением государственных гимнов никаких особых эмоций, но принято вставать, все встают и я встаю. () Я просто удивился и, когда мы рядом выходили из зала, спросил его, почему он не встал. Сахаров: не нравится мне этот гимн".

I nie chodzi tylko o obawę prawnej odpowiedzialności przewidzianej w rosyjskim kodeksie karnym za obrazę symboli państwowych Federacji, czy groźbie rozbicia mi twarzy, czy w końcu troski reportera o całościową relację z tej imprezy sportowej z podtekstem politycznym, ale i moralne moje prawo do krytykowania hymnu Rosji - co sobie wybrali za symbol państwa, to trzeba honorować.
Chociaż od narodu, który wydał takich geniuszy jak: Glinka, Czajkowski, Rachmaninow, Rostropowicz i Coj muzycznie oczekiwać chciałoby się więcej. Co najmniej nowego.
I poetycko również - przecież Puszkin, Liermontow, Bunin, Jesienin i Coj pokazali co można zrobić z językiem rosyjskim.
Ale patrz co napisałem powyżej.

   Gdyby jeszcze Rosja wyzywała u mnie takie negatywne reakcje jak u większości Ukraińców, np. poznanego niedawno 20-letniego Denisa z Żytomierza (pracującego w Gdańsku w myjni samochodowej), którego brata Artura, żołnierza 95.brygady zabili Rosjanie w Lisiczansku (na północ od Łuhanska), to byłoby to zrozumiałe. Jak np. u boksera ukraińskiego (zresztą z rosyjskiego kręgu językowego), który nie oddał honorów rosyjskiej fladze podczas wręczania medali w Baku.
   Ale przecież mi osobiście obecna Rosja (i Rosjanie) zrobili 100 razy więcej dobrego niż złego, więc nie mam osobistego powodu jej i ich obrażać i nienawidzić.
    Moja ostra krytyka polityki władz Rosji i popierających ją Rosjan wynika z oburzenia jej nieprawością i niesprawiedliwością oraz świadomością, że jej skutki będą głównie dla Rosjan katastrofalne - Ameryka na obecnym konflikcie wyjdzie jak na obu wojnach światowych, a może i jeszcze lepiej.
A wiadomo jak Rosjanie jak na nich wyszli...

   Wracając do meczu i mojego planowego spóźnienia - przebijałem się przez nową dzielnicę, w której nie byłem dobrych kilka lat, a którą pamiętam z jej budowy = bardzo ładna, przestronna, z wygodnymi rondami, dobrymi drogami. CZYSTO! Całkiem jak nie Rosja, trudno znaleźć mi porównanie, może nowoczesna, już europejska Litwa?
http://www.kaliningradka.ru/site_pc/cherez/index.php?ELEMENT_ID=19169
    Dojazd wygodny, chociaż bez żadnych drogowskazów wskazujących, pewnie z obawy przed szpiegami (np. na Kubie nie widziałem nie tylko znaków informacyjnych, ani nawet z nazwami miejscowości - aby obcy mógł się zgubić i wpaść w oczy czujnych kontrwywiadowców).
     Jako że byłem (planowo) spóźniony, miałem niewielkie problemy z zaparkowaniem i zostawiłem auto na polskich numerach rejestracyjnych na zewnętrznym pasie ronda (wszelako nie pierwszy, wjechałem w pozostawione miejsce) i przy samym głównym trakcie pieszym prowadzącym do hali sportowej.
- "A może nie rozbiją szyb, nie skopią karoserii, nie powypisują "NATOwskiej, amerykańskiej dziwce" - nadziejałem się (priwiet Rabu Bożemu ;) zostawiając auto z laptotem i dokumentami pod siedzeniem.

Pośpiesznie doszedłszy do hali byłem przyjemnie zdziwiony - mimo, że spóźniony, nie miałem żadnych problemów z wejściem, obsługa i ochrona kulturalna i profesjonalna. Sama hala nowiutka, czysta, porównywalna z naszymi nowymi obiektami w Trójmieście.
    Z wnętrza dobiegało gromkie skandowanie: RO-SI-JA, RO-SI-JA. Udałem się do wyznaczonego na zaproszeniu sektora na II piętrze, chociaż później zmieniłem go na parterowy, by poczuć pot zawodników i usłyszeć ich wydechy ulgi lub przekleństwa ;)
   Na moją amerykańską koszulkę nikt nie zwrócił uwagi, skupionej na parkiecie, na którym rządzili Amerykanie - gładko wygrali dwa pierwsze sety, dopiero w trzecim sborna Rosji zaczęła szarpać, odskakując nawet na 5 punktów, jednak nie zdołała przeważyć losu meczu.

    W często zgłaszanych przez przegrywających Rosjan przerwach tradycyjnie jak to meczach siatkarskich leciały przerywniki muzyczne. Ku mojemu wielkiemu zdumieniu w 98% zachodniego, anglojęzycznego pochodzenia i wykonania, np. "We will rock you" i podobne.
Motywów rosyjskich w całym prawie 2-godzinnym meczu naliczyłem 4 [słownie: cztery], w tym dwa z nieśmiertelną "Kalinką".
    Tu dotykamy nierozwiązanej zagadki rosyjskiej duszy ze spustoszeniami dokonanymi podczas komunistycznych zbrodniczych eksperymentów - niby dumna ze swojej odrębności, ale jakże łaknąca i nasączają się wszystkim zachodnim, w tym niepotrzebnym, mało wartościowym...
     A pędząc na mecz chwytałem w swoim ulubionym "Nasze-radio" (tylko po rosyjsku, białorusku i ukraińsku utwory!) takie hipnotyzujące rytmy:

   Na kilku-akordowe przerywniki muzyczne jak znalazł, zwłaszcza, że pochodzą one od nieprzemijająco od 30 lat (sic!) najpopularniejszego zespołu muzycznego rosyjskojęzycznego świata (nie tylko w Rosji, bo i w Ukrainie i na Białorusi, gdzie kilka utworów jest zabronionych administracyjnie - np. czwarty (dolny prawy powyżej), i innych postsowieckich republikach).

    Nie pomógł zdyscyplinowany doping kilkutysięcznej widowni dyrygowanej przez prowadzącego nagłośnienie - nie wiem czy przepisy nie zabraniają nawoływania do dopingu? - rosyjscy siatkarze byli tylko bladym cieniem swoich amerykańskich przeciwników.
Nawet żal mi było kilku tysięcy zawiedzionych kibiców i ich przyszłości z podobnymi skutkami w obecnej konfrontacji z USA.
Pocieszałem się, że większość z nich jednak popiera politykę agresji Putina i zgodnie z rosyjskim przysłowiem na co zasługują, to i otrzymają.
Ale może byłem w błędzie - może większość zeuropejzowanych mieszkańców Kaliningradzkiej enklawy wcale nie popiera polityki kłamstw, oszustw, złodziejstwa, grabieży i zbrodni?
Mam taką wielką nadzieję.
    Wkrótce odbędą się w obwodzie powszechne wybory gubernatora i słabe poparcie obecnego kandydata od partii władzy Putina "Jedyna Rosja" może potwierdzić moje nieśmiałe nadzieje. Zobaczymy...

   Po ostatniej piłce meczu (nieudany serw Rosjan) udałem się z pewnymi obawami do zaparkowanego auta . Stał na miejscu, cały i nieruszony! Fakt, że przyblokowany marszrutkami, ale kierowca widząc moje manewry wyjazdu, odjechał kilka metrów, abym zmieścił się.
Ale aby opuścić rondo w potrzebą mi stronę, trzeba było przebić się przez rwącą rzekę powracających z hali kibiców...
   Przerywający się samochód przede mną dosyć ostro wjechał w tłum, kilka osób gwałtownie zatrzymało się, ryzykowny i bezczelny manewr. Gdy ja powtórzyłbym go, mogło by mnie (moje auto) skopać kilku / kilkudziesięciu kibiców i trochę mieli by racji...
    Zastosowałem więc taktykę bardzo powolnego wgłębiania się przodem samochodu w rwący tłum przechodniów (będących na przejściu zebrowym) - centymetr po centrymetrze...
Gdy byłem po kilku minutach dopiero pół metra do przodu zjawiskowo piękna blondynka idąca z podobną Wenus zatrzymała się i gestem ręki pokazała, aby jechał, tym samym gestem wstrzymując część innych pieszych. Podziękowałem jeszcze milszym uśmiechem oraz skinieniem ręki i ostrożnie wyminąłem kilkoro nie zatrzymujących się ludzi. Ale poczułem się szczególnie ujmująco wyróżniony i to przez KOGO!!!
    
     Wyjazd na mecz do Kaliningradu udał mi się i zakończył bardzo sympatycznie, choć nieprzyjemne skutki uboczne odczuwałem jakiś czas, ale to wynik mojej wolnej i nieprzymuszonej woli...
    Takie wyjazdy (i nie tylko na mecz) mógłyby przełamać wiele stereotypów o Rosji i Rosjanach.

P.S. Ze znajomym od wielu lat Rosjaninem rozmawiałem o polityce pierwszy raz od krymskiego kryzysu. Oczywiście trochę się pokłóciliśmy i nawet pokrzyczeliśmy na siebie, ale z tej kłótni wysunęliśmy następujący wniosek:
- "My tu marnujemy swoje bezcenne, niepowtarzalne godziny i minuty na przekonywanie się w zagadnieniach, na które nie mamy najmniejszego wpływu. Tracimy czas i nerwy, a tymczasem biznes słodyczy prezydenta Ukrainy rozkwita w Rosji prezydenta Putina wspaniale, bez żadnych przeszków, a oni dwoje w miłych rozmowach na "ty" dzielą swoje interesy. My to kij, pokłócimy się i pogodzimy, zmarnowawszy godzinę-dwie. A tacy jak my durnie na froncie zabijają się, tracą kończyny i zdrowie z takim samym skutkiem - obydwóch prezydentów nabija sobie coraz większą kasę i dla swojej władzy nietykalność!"

Witek
Poniżej artykuł mądrego, doświadczonego Rosjanina o obecnym hymnie Rosji:
Гимн России и патриотизм
       Рухнул  Советский Союз.   Новая власть  приступила к устройству новой жизни.  Возник вопрос и   о  новом гимне, О гимне России.   И  Ельцин  поручил престарелому  Сергею Владимировичу Михалкову сочинить текст нового гимна.
   Ельцин рассуждал очень просто  :  прежний гимн Советского Союза  -  непревзойдённый  шедевр . Величественный,  мурашки по телу.  Вот Ельцин и считал, что и новый гимн должен сочинить прежний  автор. И втиснуть новый текст  в   величественную мощь музыки Александрова.  
  Представляете комизм  этой ситации? Девяностолетний старец Михалков  должен сочинить стихи  на вечно молодое совершенство  александровской  музыки ?
   С чем бы это сравнить?  Представьте девяностолетнего старца в первую брачную ночь с молодой женой.  Что и куда он втискивает?  А Сергей Михалков начал втискивать свои бездарно-убогие вирши. И что получилось?   Рифмованные стишата, которые даже запомнить никто не может!  Стихи абсолютно бездарные!
 Евгений  Евтушенко встретился в лифте с Сергеем Михалковым и язвительно ему заметил :
- Сергей  Владимирович, а стихи-то у Вaс  гав-но!
- Да, га-но! Но ты под это га-но вставать будешь...

   Ответ старика, конечно, остроумный. Но под такой бездарный словесный текст мне вставать не хочется!  Кто-то скажет, что ты, Мурзин, тогда не патриот! А я отвечу  : а может не патриоты все вы, заменившие великий гимн Советского Союза на это ублюдочное и совершенно бездарное словесконое убожество, прикрываемое великой музыкой.
Воспитывать патриотизм на бездарных примерах  -  это преступление!

"Империализм - зло и глупость. Он вредит интересам народа России. (...) "На Украине произошло народное восстание против коррумпированной и воровской власти. Ядром этого восстания были Киев и западные области страны, но его поддержала (молчаливо) и большая часть юго-востока, иначе бы сейчас Янукович не проводил странных пресс-конференций в Ростове-на-Дону. На эту тему есть политическое заявление партии, которую я возглавляю. У народа есть право на восстание в условиях, когда другие политические методы борьбы исчерпаны. Не буду долго рассусоливать. Два примера о том, что такое "власть Януковича": а) сын Януковича, бывший стоматологом, стремительно превратился в долларового миллиардера. Что может ещё лучше иллюстрировать чудовищную коррупцию? б) Премьер-министр Азаров, из-за которого во многом и начался «Майдан", долго втирал всем про ужасный Запад, иностранное влияние и "гей-ропу", а сам после отставки, быстро свалил жить в Австрию, где у его семьи поместье и банковские счета. Что может лучше иллюстрировать чудовищное лицемерие? Хоть ты из Донецка, хоть ты из Львова - нормальный человек понимает, что такую власть надо менять. Вор Янукович решил, что тех, кто им недоволен, надо бить по голове. А потом решил, что в них надо стрелять. Вот и оказался в Ростове. (...) "Oczywiście, że są między naszymi krajami i drażliwe tematy ale o nich jest głośno i trwa taki jakby wyścig, kto komu bardziej dokopie. Uważam, że dużo lepsza jest rozmowa na zasadzie - owszem, to i tamto się wydarzyło ale i wydarzyło się też to i to. Po prostu na samych konfliktach pokoju się nie zbuduje, trzeba pokazywać też i to, że możemy razem coś pozytywnego zdziałać, że są sprawy które potrafią nas łączyć, że między nami była nie tylko nienawiść i krzywdy. Mamy momenty w historii które Rosjan i Polaków zbliżają, mamy i takie które dzielą. O tych drugich mówi się dużo, o tych pierwszych prawie nic. Stawia się pomnik najeźdźcom z Armii Czerwonej, a nie honoruje się rosyjskich żołnierzy sojuszniczych, ginących w obronie niepodległej Polski i niepodległej białej Rosji. " PSZCZELARZ http://bezwodkinierazbieriosz.salon24.pl/283223,kaukaskie-termopile-6tej-kompanii-6#comment_4049311 **************************************************** *******************************************************

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości