Forum Rosja-Polska Forum Rosja-Polska
5804
BLOG

GRAWICAPY LATAJĄ W KOSMOSIE

Forum Rosja-Polska Forum Rosja-Polska Nauka Obserwuj temat Obserwuj notkę 111

Zapytacie drodzy czytelnicy co to za dziwne słowo w tytule notki. Co to są te grawicapy i gdzie one latają? Grawicapy latają w kosmosie oraz w Rosji.

- A czy mają silnik („dwigatiel”)?

- Nie mają!

Mają coś, co jego twórcy nazywają „dwiżitiel”, a co po polsku nazwać trzeba „pędnik”. Zresztą wszystko jedno jak to się nazywa, jest to napęd każdej grawicapy. Napęd ten jest oparty na nowych fizycznych zasadach otrzymywania ciągu, powiązanych z grawitacją. W tym pędniku pod działaniem wyładowania wysokonapięciowego zachodzi parowanie roboczego ciała – tworzywa polimerowego teflonu, a ciąg wytwarza się dzięki przemieszczaniu się roboczego ciała po określonej trajektorii, to z przyśpieszeniem, to ze spowolnieniem. Pędnik zapewniający  ciągły ruch bez ubytków roboczego ciała i bez wyrzutu jakiejkolwiek masy odrzutowej przeszedł już próby w ziemskich warunkach i jest już testowany w kosmosie. „Podstawą nowego sposobu przemieszczenia staje się ścisłe przestrzeganie prawa zachowania energii i przekształcenia jej z jednej formy w inną z nierównoważnym, ponownym podziałem energii kinetycznej ruchu postępowego między częściami systemu. „W tej dziedzinie fizyki nie zaprzeczam temu, co już jest wszystkim znane. Ale pracuję jeszcze i w tej dziedzinie, gdzie nikomu nic nie jest znane” – wyjaśnia główny twórca grawicapy.

Znacie zapewne zbiór facecji łgarskich pod nazwą „Niezwykłe przygody Barona Münchhausena”.Jak podaje autor Erich Raspe, baron Münchhausen zasłynął m.in. z tego, że zdarzyło mu się bowiem zaprzeczając prawom fizyki wyciągnąć się z bagien ciągnąc siebie za własne włosy.


Baron Münchhausen wykorzystał prawa analogiczne do zasady działania grawicapy kilkaset lat wcześniej i wyciągnął sam siebie z bagna!

Pomówmy jednak o uczonych. Największy „uczony od grawicapów” to niejaki Walery Mieńszykow  – generał-major w stanie spoczynku, zastępca dyrektora generalnego Państwowego Kosmicznego Naukowo – Produkcyjnego Centrum im. M.W. Chruniczewa w Moskwie i jednocześnie dyrektor i naukowy kierownik Instytutu Naukowo – Badawczego Systemów Kosmicznych im. A.A. Maksymowa. I jeszcze Mieńszykow to doktor nauk technicznych, profesor i generalny konstruktor oraz zasłużony działacz nauki techniki rosyjskiej federacji. W swoich pracach opiera się i posiłkuje teorią znanego akademika RAEN, pseudouczonego fizyka o nazwiskuGennadij Szypow. Ten „uczony” jest członkiem wielu różnych Akademii „Nauk”, których w Rosji jest mnóstwo – organizują je nawet neopoganie i inne sekty.

Государственный космический научно-производственный центр имени М.В.Хруничева

 Naukowo Badawczy Instytut Systemów Kosmicznych skonstruował grawicapy - 141080, г. Юбилейный, ул. Тихонравова, д. 34 

„RAEN to nie Rosyjska Akademia Nauk! to Rosyjska Akademia Nauk Przyrodniczych, znany związek zawodowy pseudouczonych – organizacja społeczna zajmująca się propagandą idei antynaukowych oraz utrzymywaniem i koordynacją swojego układu w celu zabezpieczenia możliwości „wymywania” pieniędzy z budżetu pod rzekomy rozwój rosyjskiej nauki!

Znanym produktem działalności uczonych RAEN jest właśnie grawicapa, czyli latający talerz naruszający prawa Newtona. Według Mieńszykowa grawicapy mogą latać dzięki tajemniczemu nowoodkrytemu równaniu, które wiąże ruch obrotowy masy obiektu z jego własnym polem grawitacyjnym. Jego nic nie obchodzi, że to co mówi przeczy podstawowym prawom fizyki.

Grawicapa dalekiej przyszłości ze złotego snu Walerija Mieńszykowa 

Grawicapa pozwala zmierzyć poziom uczonych RAEN i ich współpracowników – on odpowiada w przybliżeniu 13 wiekowi naszej ery. Trzeba podkreślić, że wielu raenistów to sowieccy weterani. Nie są znane jakiekolwiek faktyczne sukcesy naukowe raenistów. Oni sami nazywają siebie „akademikami”, w przybliżeniu analogicznie do tego jak wyznawcy Karola Marksa w XX wieku nazywali się „marksistami”. Słynne są też nanofiltry (byłego hipnotyzera) „akademika” Wiktora Petryka - Gryzłowa  do czyszczenia budżetu państwowego wody, opracowane wspólnie ze speakerem Dumy Państwowej i przewodniczącym frakcji parlamentarnej frakcji „Jedna Rosja” - Borysem Gryzłowem. Ciekawe, że ci dwaj panowie są dobrymi znajomymi z Leningradu – w latach siedemdziesiątych studiowali tam. Wiktor Petryk na Uniwersytecie Leningradzkim, a Gryzłow (inżynier elektronik) na innej uczelni. 

Grawicapa zajmuje dopiero miejsce w drugiej piątce największych pseudo osiągnięć uczonych RAEN zrealizowanych ze środków budżetowych Rosyjskiej Federacji.

Podobno wielu „raenistów” już szykuje się do podjęcia pracy w słynnym medialnie centrum naukowym nowych technologii „Skolkowo”, mającym stanowić nowy, milowy krok na drodze modernizacji i rozwoju Rosji! Best specialists should be working in the center Skolkovo. Lecz przyjety w RF program sciagniecia z zagranicy powaznych uczonych rosyjskich do tego centrum nie wypalil.

Ostatnio Mieńszykow zaczął mówić, że grawicapy to będą wspaniałe nanosputniki o dużym znaczeniu dla modernizacji i rozwoju Rosji. Rozsądny człowiek już się domyśla, że temu szarlatanowi chodzi o pieniądze poprzez wpisanie swoich prac w program modernizacji Rosji związany z projektem „Skołkowo”.

Grawicapy w Rosji pojawiły się już dawno - wyglądały różnie i wcale nie były podobne do tych ze złotego snu generał-majora Mieńszykowa.

Pierwsza grawicapa pojawiła się w rosyjskim kultowym filmie typu science fiction  p.t. „Kin Dza Dza” i stanowiła napęd pojazdu kosmicznego o nazwie „Piepiełac”:

Dzięki Grawicapie może latać i lądować Piepiełac

Inni twierdzą, ze grawicapy skonstruowane w Naukowo - Badawczym Instytucie Systemów Kosmicznych kierowanym przez akademika generał - majora wyglądają tak:

Podobno jednak konstruktorzy ukrywają prawdę i nikomu nie chcą pokazać jak wygląda grawicapa, ani wyjaśnić na jakiej zasadzie lata. Badania lotów grawicapów w Rosji nie udawały się od kilku lat – akademicy RAEN mieli problemy ze stwierdzeniem, czy grawicapy latają, czy też nie, więc postanowiono sprawdzić grawicapy w kosmosie. I dostarczono kilka rodzajów grawicapów na sputnik, który nazywa się „Jubilejny”. Nazwa sputnika pochodzi od nazwy miasta pod Moskwą, praktycznie przylegającego do miasta Korolow (dawniej Kaliningrad podmoskiewski), w którym pracował i żył słynny uczony – ojciec radzieckiej kosmonautyki Sergiej Korolow – konstruktor pocisków balistycznych, rakiet i statków kosmicznych. W tymże kompleksie miejskim, za wysokim murem pracował i pracuje cały sztab uczonych związanych z centrum kierowania lotami kosmicznymi. Zawsze, gdy bywałem w Kaliningradzie (a teraz Korolowie) i Jubilejnym, to po skręceniu z Jarosławskiej szosy podziwiałem długi mur odgradzający świat rosyjskich uczonych, konstruktorów wojskowych od świata zwykłych obywateli. Pomnik Sergieja Korolowa też można tam obejrzeć w centrum tego miasta na skrzyżowaniu pasażu Ciołkowskiego z prospektem Korolowa. Dla mnie Jubilejnyj i Korolow to praktycznie jedno miasto. 

Niedawno (bodajże w lutym 2010 roku) generał i dyrektor Instytutu Systemów Kosmicznych (НИИ Kосмических Cистем) Walerij Mieńszykow ogłosił, że rezultaty badań grawicapów są niejednoznaczne. Badanie grawicapów wspomaga „Roskosmos”, a testowanie ich w przestrzeni kosmicznej będzie trwało według generała – akademika około 15 lat. Możemy jedynie wnioskować, że badania grawicapów w kosmosie trwają. A wyniki są ciągle niejednoznaczne. Podobno grawicapy mają zmienić trajektorię sputnika „Jubilejnyj” powiększając jego średnicę o 2 km. Po tych marnych kilku latach nie ma informacji o jakiejkolwiek zmianie orbity. Ale za 15 lat być może grawicapy zmienią orbitę Sputnika „Jubilejny”? Kto wie?

Profesor Jewgenij Aleksandrow, akademik Rosyjskiej Akademii Nauk radzi jednak Mieńszykowowi & co.:

"Niech lepiej przesiądą się na miotłę" - A co? Dobry transport, opisany w wielu źródłach, wytrzymał próbę czasu, a przede wszystkim - nie przeczy zasadom fizyki, w odróżnieniu od latających talerzy. Bo jakież niezwykłe właściwości UFO obiecują nam oni odtworzyć? Nieograniczenie wielkie przyspieszenie (oczywiście niemożliwe, bo zgodnie z prawami Newtona potrzeba na to nieskończonej siły), możliwość przekroczenia prędkości światła i przy tym stania się niewidzialnym - niezgodnie z teorią względności Einsteina, "ruch bez bezwładności" narusza zasadę zachowania pędu”.

Uczeni rosyjscy dostrzegają problem z pseudouczonymi szarlatanami. Rosyjska Akademia Nauk powołała w1998 roku nawet specjalną Komisję uczonych do Spraw Walki z Pseudonauką i Fałszerstwami w Badaniach Naukowych. I dzielni, normalni profesorowie walczą i piętnują szarlatanów i naciągaczy. Lecz nie mają szans w tej walce. Wszyscy łże uczeni Rosji mają się dobrze. Pomimo wszystkich wysiłków akademików, pseudouczonych wcale nie ubywa, a nawet przybywa. Wybitny członek Komisji, akademik Jewgienij Aleksandrow sporządził nawet ranking najbardziej skandalicznych "osiągnięć". Grawicapy to wcale nie najwybitniejsze osiągnięcie rosyjskiej pseudonauki. Grawicapy z generałem Mieńszykowem nie mieszczą się nawet w pierwszej piątce.

Wydawać by się mogło, że powoływanie specjalnych instytucji do walki z zabobonem to w dzisiejszych czasach zbytnia gorliwość. Okazuje się jednak, że jest inaczej - kwestia pseudonauki silnie splata się z interesami państwa rosyjskiego i wymywaniem pieniędzy z budżetu.

Nie ma co się dziwić, przecież oficjalne wysoko postawione osoby w Rosji wypowiadają się tak: B.W.Gryzłow doszedł i do pseudonauki, zdziwiwszy się czemu ten termin jest w nazwie Komisji Rosyjskiej Akademii Nauk: „Przecież to wieki średnie! Oto,Kopernika spalili na stosie za to, że powiedział „A mimo wszystko Ziemia się kreci!” / «Б.В.Грызлов дошѐл и до лженауки, удивившись тому, что этот терминесть в названии Комиссии Российской Академии Наук: «Это же средние века! Вот,Коперника сожгли на костре за то, что он сказал «А всѐ-таки Земля вертится!»

Powszechnie wiadomo, że speaker Dumy Państwowej Borys Gryzłow, autor uskrzydlonej frazy „Parlament to nie miejsce dla dyskusji”, zadziwił społeczność tym nowym pasażem, który ma szansę także pójść w naród. Działanie Rosyjskiej Akademii Nauk nazwał obskurantyzmem / мракобесием.

Zresztą Komisja powołana przez Rosyjską Akademię Nauk do Walki z Pseudonauką nie podoba się i innym działaczom Państwowej Dumy Rosji.

Obskurantyzm rozprzestrzenia sie nawet i w rosyjskiej szkole. / Сейчас проводником мракобесия становится и школа.

W Rosji działa także Rosyjska Akademia Obskurantyzmu i Pseudonauki (RAOiP-РАМИЛ). Po prostu grupa „Uczeni przeciwko pseudonauce” postanowiła klasyfikować najbardziej jaskrawych i zasłużonych obskurantów i nadawać im tytuł akademików - członków rzeczywistych, bądź członków korespondentów RAOiP.

Spośród wymienionych, na siedemnastym miejscu członka rzeczywistego RAOiP od 6 maja 2009 r. został sklasyfikowany Wiktor Petryk. 4-tą pozycję wśród członków korespondentów RAOiP zajmuje Gennadij Szypow – specjalista od pseudo pól torsyjnych i różnych poziomów rzeczywistości od 14 maja 2009 r.

Inny pseudouczony Bazijew Dżabraił - Базиев Джабраил - znany na Salonie24 jako odkrywca cząstki, którą nazwał „elektrino”, zajmuje 13-tą pozycję jako członek korespondent RAOiP. Dzięki „epokowej pseudoteorii” tego uczonego możemy się dowiedzieć dlaczego żarówka się świeci: „Proszę przypomnij sobie jak jest zbudowana instalacja w Twoim mieszkaniu – wyjaśnia mi współpracownik prof. Bazijewa. Przewód doprowadzający do żarówki ma przekrój 2,5-3 mm^2 i żarówka w której żarnik/нить накаливания ma przekrój 0,3 mm^2. Pakiety elektrino, które do tej pory obiegały przewodnik o jednej średnicy muszą się nagle zmieścić na przewodniku o średnicy 10 razy mniejszej.  Silnie rośnie ilość oddziaływań między pakietami elektrino a atomami przewodnika, co wzbudza wibracje atomów w przewodniku, jego rozgrzanie się do ok. 3000 oK i ... świecenie. Promienie światła powstają z osi promieniowania elektronowego i wbudowanych na nią elektrino, z których większość stanowią te elektrino jakie pochodzą z pakietów prądu. Prąd dopływając do żarówki (źródło światła) rozprasza się emitując światło.

A prąd (według Bazijewa) to uporządkowany ruch cząstek elementarnych (elektrino), przenoszących ładunek dodatni. Poruszają się one pakietami, ruchem wirowym dookoła przewodnika, a tym co je trzyma w polu przewodnika są elektroujemne centra, obrazowane elektronami.”

- Prawda, że pseudo genialnie proste wyjaśnienie!?

Prof. Bazijew jeszcze twierdzi, że szczególna teoria względności Einsteina jest nic nie warta – według niego światło nie jest fundamentem, na którym zbudowany jest Wszechświat, a prędkość światła wcale nie jest stała.

Bazijew nie wie, że czas, długość i prędkość w szczególnej teorii względności Einsteina zostały tak splecione, że nic nie może poruszać się szybciej niż światło. Dodatkowo istnieje prawo, według którego światło porusza się w próżni z tą samą szybkością. Bazijew nie wie też, że fotony o różnej energii nie różnią się między sobą ani prędkością, która jest zawsze równa prędkości światła c, ani masą, która zawsze jest zerowa. Różnią się tylko częstotliwością zgodnie ze znanym powszechnie wzorem:

E = hν

Energia E fotonu jest proporcjonalna do częstotliwości ν światła, którego jest nośnikiem.

Chcielibyście państwo wiedzieć jakie miejsce w klasyfikacji łże uczonych zajmuje generał major Walerij Mieńszykow ze swoimi grawicapami? Nie znalazłem tego w rosyjskim Internecie. Mogę jednak zdradzić co nieco miłym czytelnikom naszego forum, ponieważ niedawno byłem w Moskwie. I od mojego przyjaciela generała – porucznika FSB Serebrennikowa Olega Nikołajewicza dowiedziałem się, że nikt w Rosji nie odważy się klasyfikować akademika, profesora generała–majora Walerija Mieńszykowa na liście czołowych obskurantów RAOiP.

- A dlaczego? Odpowiedź jest elementarnie prosta: „Z uwagi na ogromne znaczenie prac nad grawicapami prowadzonymi przez Mieńszykowa dla obronności kraju”! – Tak mi wyjaśnił Oleg Serebrennikow i „puścił do mnie oko”. A po chwili dodał: „My wiemy wszystko! Generał Mieńszykow jest lepszy od każdego - zdeklasował wszystkich i nie mieści się w klasyfikacji obskurantów RAOiP”.

Pewien akademik Rosyjskiej Akademii Nauk tak mówi o przyszłości Rosji:

„Kraj niezdolny dotrzymywać kroku światowemu postępowi technicznemu staje  się bezradny w aspekcie wojskowym. Za dziesięć - piętnaście lat wyprodukowana przez nas broń będzie odnosić się do przyszłych standardów jak kusza do automatu…. Od losu nauki rosyjskiej zależy los Rosji, i tę okoliczność należy ustanowić jako podstawę strategii przyszłości rozwoju kraju. Dla tego trzeba pokonać opór urzędników, dzielących wiedzę naukową na pożyteczną i bezużyteczną. Nauka nikomu niczego nie jest winna. Nauka istnieje dlatego, żeby być nauką. Pozwólcie jej aby rozkwitła jak róża, a dalej sama się rozwinie. Nauka będzie produkować wiedzę, przemysł będzie ją wykorzystywać”.

W radzieckich czasach była hałaśliwa, sterowana kampania wprowadzania kukurydzy prawie że do koła podbiegunowego.

Dzisiaj mamy w Rosji nową kukurydzę - nanotechnologie. Jak i kukurydza, nanotechnologie - sprawa bardzo dobra. Nanotechnologie z powodzeniem są wykorzystywani dla otrzymywania materiałów kompozytowych, w medycynie do transportu leczniczych preparatów, w optyce, w mikroelektronice. Ale u nas to przeobraziło się w towarzystwo ogólnopaństwowej skali z dekretowanym sterowaniem i zarządzaniem z silną pomocą „z góry”. I efekty mogą być podobne jak z tą kukurydzą.

„Na tym tle przemianowanie Kazańskiego Uniwersytetu w Nadwołżański - wydarzenie niby nieduże. Ale był to woluntaryzm, łączący się z sowkowym brakiem pamięci historycznej. Kazański uniwersytet - jeden z najstarszych w Rosji - założony w 1804 roku. On sprawiedliwie jest dumny ze swoich wybijających się  naukowców: wystarczy nazwać twórców: euklidesowej geometrii - Łobaczewskiego i teorii budowy organicznych połączeń - Butlerowa. Nazwa uniwersytetu jest marką (бренд) – i tym wartościowszą, czym Uniwersytet jest starszy. Czy można wyobrazić sobie, żeby ktokolwiek wymyślił, aby University of Cambridge przemianować w „Sriednieanglijskij?” Całe szczęście, że w końcu Kazański Państwowy Uniwersytet przemianowano oficjalnie tylko na Kazański (Nadwołżański) Uniwersytet Federalny -Казанский (Приволжский) федеральный университет. Tylko po co tak zmieniać nazwę tego trzeciego (po Sankt Peterburgu i Moskwie) najstarszego Uniwersytetu?

Wróćmy jednak do grawicapy i generała Mieńszykowa.

Grawicaper (latający na grawicapie) generał-major Walerij Mieńszykow -very famous russian "scientist"!

Czy ten generał to świetlana przyszłość Rosji? Należy w to wierzyć!

Wierzyć można! Kto chce może wierzyć! Kto nie chce powinien się bać! Akademicy „raeniści” straszą i grożą rosyjskim uczonym profesorom związanym z Rosyjską Akademią Nauk. Ciągają ich nawet po sądach za zniesławianie prawdziwie uczonych „raenistów”.

Kto nie zechce w Mieńszykowa wierzyć, to powinien się bać. Przyleci grawicapa Mieńszykowa i uruchomi generator pól torsyjnych akademika - profesora Szypowa i Akimowa. I zabierze wszystkich swoich przeciwników daleko w kosmos!

Jest to doskonale widoczne na obrazku powyżej. Nie śmiejcie się z pól torsyjnych. Jak mnie poinformował mój dobry znajomy generał - porucznik FSB w Moskwie o imieniu Oleg, pola torsyjne będą bronić czołgi przed atakami wszelkiego rodzaju materii. Armia Czerwona będzie niezwyciężona! Muszę jednak dodać, że generał Oleg Nikołajewicz uśmiechał się przebiegle, gdy zdradzał mi te tajemnice państwowe. Kto nie wierzy moim słowom, może znaleźć w Internecie informacje, że nawet rząd Białorusi jest już także zainteresowany wyposażaniem swoich czołgów w rosyjskie generatory pól torsyjnych Szypowa - Akimowa.

Aha! Oleg Nikołajewicz Serebrennikow zdradził mi też w tajemnicy, że nazwa „pola torsyjne” nie pochodzi od słów Tora i Syjon.

- Czy generał Mieńszykow jest dyletantem? – zapytałem Olega.

- Być może. Przecież Mienszykow nie zna i nie stosuje niezwykle przydatnej w pracy naukowej reguły Jezuitów: „Lepiej prosić o przebaczenie, niż prosić o pozwolenie”. I w tym momencie dodałem:

- „Nie stosuje także stwierdzeń Einsteina: „Wszystko powinno być tak proste, jak to tylko możliwe, ale nie prostsze”. I powinien wiedzieć, że istnieje niezwykła synergia miedzy regułą Jezuitów, a stwierdzeniem Einsteina. On tych reguł nie rozumie i nie potrafi ich stosować! – dodałem po chwili.

- Och Zbig, oczywiście masz rację. Mamy jednakową opinię w tej sprawie. Chyba, że Mieńszykow odkrył jakieś nowe prawa przyrody i grawicapy je wykorzystują? – wyraził swoje wątpliwości generał FSB.

- Ależ nie mów Oleg, takich bzdur! – wykrzyknąłem. Przecież ten Mienszykow nie ma nawet pojęcia, że odkrywanie nowych praw przyrody wynika z „bawienia się równaniami” – jak to kiedyś określił słynny uczony Paul Dirac.

I jeszcze podkreśliłem:

- Nie! Nie! Mieńszykow nie wie, że językiem fizyki jest matematyka i nie zna właściwych równań. On nie ma podstaw fizyki i nic zapewne nie słyszał o „koncepcji symetrii” – zdumiewającym związku miedzy fizyką a symetrią odkrytym przez niemiecką uczoną – matematyczkę Emmę Noether w 1918 roku. W zasadzie, to Mieńszykow nie zna podstawowych praw fizyki bedących konsekwencją prostych symetrii przestrzeni i czasu. A jest to m.in. prawo zachowania energii, które mówi, ze energia nie może być stworzona z niczego, ani unicestwiona bez śladu, może jedynie być przekształcana z jednej formy w drugą. Prawa zachowania pędu tez Mieńszykow nie zna – on nie wie, ze pędu nie można stworzyć, ani zniszczyć.

Oleg tylko pokiwał głową na moje słowa.

A ja zapytałem go czy zna opinie wybitnego Rosjanina, teoretyka fizyka Walerija Ginzburga - laureata nagrody Nobla z 2003 roku - na temat różnych Mieńszykowów i Szypowów, który określił ich mianem: żuliki -"жулики"?

Oleg Nikołajewicz tylko roześmiał się szczerze, puścił do mnie „oko” i odparł:

- Widzę Zbig, że się doskonale orientujesz w sprawach opinii o naszych wybitych mieszkańcach „Izby №6 / Палаты №6!”

- Mieszkańców izby №6 jest bardzo dużo i nawet z ich usług korzystamy. Musimy się jednak o nich troszczyć. Ich kontakty z VIP-ami stanowią dla nas problem. Pieniądze, budżet, modernizacja, rozwój Rosyjskiej Federacji. Widzisz jakie poważne problemy z tymi mieszkańcami są związane? O tym ci jednak nie powiem! - Stanowczo oświadczył Oleg Nikołajewicz Serebrennikow. Po chwili namysłu dodał szeptem:

- Mieszkańców izby №6 mamy nawet u siebie w „Firmie”! Posłuchaj bredni dyrektora Instytutu Kryminalistyki FSB Rosji - Anatola Władimirowicza Fiesienko. Po wysłuchaniu zaczniesz lepiej rozumieć dlaczego ZSRR rozwalił się... I będziesz lepiej rozumiał dlaczego łżenauka w Rosji staje sie coraz silniejsza!

Fiesienko przez 10 lat był dyrektorem naszego Instytutu Kryminalistyki FSB Rosji.

Ja już tylko odpowiedziałem Olegowi:

- Dlaczego ZSRR rozpadł się to wiem lepiej od ciebie! Coś o tej izbie № 6 czytałem. Generał Mieńszykow bardziej mi pasuje do izby № 137. Jak pewien Szwajcarski matematyk Armand Whyler, który ogłosił, że wykrył sens geometryczny słynnej tajemniczej, bezwymiarowej stałej natury zwanej „stałą struktury subtelnej” - dobrze znanej przez każdego fizyka. Jej odwrotność jest bardzo bliska liczbie 137. /Ciekawe, kto 13,7 miliarda lat temu stworzył warunki początkowe dla Wszechświata? Liczby 1, 3 i 7 – czy to nie jest dziwna koincydencja?/ Armand Whyler ogłosił w 1969 roku równania rzekomo wiążące stałą struktury subtelnej z geometria wielowymiarowego wszechświata i po krótkim pobycie w Princeton oraz rozmowach ze słynnym fizykiem Freemanem Dysonem (specjalistą od cywilizacji kosmicznych powyżej drugiego stopnia rozwoju wg skali Kardaszewa) skończył w klinice psychiatrycznej w Szwajcarii, w pokoju № 137. Jak widać pokojowi № 137 w klinice psychiatrycznej odpowiada w Rosji izba № 6, do której został już zakwalifikowany przez właściwych ludzi Walery Mieńszykow. Nigdy jednak bym nie przypuszczał, że i dyrektor Instytutu Kryminalistyki FSB Rosji też jest mieszkańcem izby № 6!

- Zaskoczyłeś mnie, Oleg! – dodałem po chwili.

Oleg Nikołajewicz popatrzył na mnie groźnie i dodał;

- Nikomu nie mów o dyrektorze Instytutu Kryminalistyki FSB. To jest tajemnica służbowa! Ściśle tajna informacja. Tylko z sympatii do ciebie, Zbig, wyjawiłem ją.

- O.K.! Oleg! Zawsze możesz polegać na mnie! Nigdy nie ujawniam naszych rozmów.

I tu drodzy czytelnicy, musze zaznaczyć, że przekazując wam te tajne informacje, liczę na wyrozumiałość mojego przyjaciela z Moskwy.

Oleg Nikołajewicz Serebrennikow jeszcze opowiedział mi co nieco o działalności naukowej byłego dyrektora Instytutu Kryminalistyki Rosji – Anatola Władimirowicza Fiesienko. I spodziewajcie się drodzy czytelnicy, że już niedługo opublikuję nową – tym razem chwalebną(!) - notkę na ten temat. Już nawet wymyśliłem sensacyjny tytuł dla tej notki: "FSB Rosji i .....". (Wybaczcie! Pełnego tytułu nie mogę zdradzić!)

Generał-major Mieńszykow incognito jako grawicaper w cywilu.

Generał Mieńszykow miewa piękne sny. Wszyscy znają piosenkę z jego generalskiego snu:

„Byłam prostą pasterką,

Pasłam baranki i owce,

Szedł generał skrajem zielonego lasu,

On baron nazwał mnie przyjaciółką,

Z nim marzyłam o ślubnym kobiercu.

Byłam piękna jak Nefretete,

I generał jako baron był mi niewolnikiem,

Powiedział: czy nie zechcesz ze mną

Polecieć na Księżyc?

Refren:

Wierzcie przecież,

To było jak we śnie -

My z baronem grawicapą ulecieliśmy,

I z generałem tańczyliśmy,

Tańczyliśmy na Księżycu... "

Podobno grawicapy generała już niedługo polecą na Księżyc! A nawet na Marsa!

Mieńszykow tak mówi dumnie:

„Grawicapa to pierwszy na świecie pędnik bez wyrzutu masy dającej odrzut”: I dalej generał-profesor mówi : „Przemieszczenie aparatu doświadczalnego odbywa się kosztem ruchu ciała płynnego albo stałego wewnątrz niego po określonej trajektorii, przypominającej formę tornado” - (Trzeba chyba jednak dodać tornado teflonowego!).

I dodatkowo Mieńszykow wyjaśnia: „Przy tym, w otrzymywanym efekcie ruchu, być może, obserwujemy nieznane zjawisko współdziałania ciała roboczego z polami, przyroda których jest mało poznana, jak, na przykład, pole grawitacyjne”.

I generał – konstruktor chwali cudowne dziecko ze swojego snu:

„Grawicapy, które pracują w kosmosie, będą tam badane przez okres ponad 15-tu lat z możliwością włączenia i wyłączenia grawicapy 300 tys. razy” – oświadczył dumnie generał Mieńszykow. I dodał: „Grawicapa może spowodować zwiększenie średnicy orbity sputnika „Jubilejnyj” o 2 km!”

„Urządzenie do ciągłego ruchu bez zużycia czynnika roboczego przeszło już badania w ziemskich warunkach”.

Grawicapa - Pędnik na cudach / Движитель на чудесах będzie badany w kosmosie przez rosyjskich uczonych jeszcze przez 15 lat!

A oto kilka wypowiedzi rosyjskich uczonych – akademików Rosyjskiej Akademii Nauk:

Michaił Wiktorowicz Feigelman- doktor nauk fizyczno-matematycznych, wicedyrektor Instytutu fizyki teoretycznej im. L.D.Landau RAN, profesor Moskiewskiego Fizyko-Technicznego Instytutu (MFTI), prowadzący projekt „Korpus ekspertów”:

„Poproszono mnie by wypowiedzieć się o tym jak może wyglądać nauka w Rosji po 2017 roku. Myślę, że najprawdopodobniejsza jest bardzo smutna perspektywa: prawdziwej nauki w Rosji do tego czasu może nawet i nie będzie. Zostanie tylko pseudonauka - to, co Richard Feynman nazwał „Cargo Sult Science”. Formalne oznaki nauki będą, ale ciekawe dla kogoś naukowe wyniki nie powstaną. Za to pseudonauki będzie w obfitości”. Rosyjska nauka w 2017 roku

Akademik Aleksandrow/06.02.2010/:"Grawicapa jest sprzeczna z prawami fizyki. „Innowacyjny" silnik, pracujący "na nowych fizycznych zasadach otrzymywania ciągu", który testuje się na pokładzie sputnika "Jubilejny", narusza fundamentalne prawo zachowania pędu i projektanci silnika nie mogą tego nie rozumieć”.  

Ja sądzę, że akademicy Korolow Sergiej - powszechnie znany, i mniej znany Głuszko Walenty Pietrowicz  (więzień Łubianki i Butyrek skazany przez NKWD ZSRR na 8 lat więzienia; w latach 1940-1944 pracował  jako główny konstruktor Biura Konstrukcyjnego 4-tego Specjalnego Oddziału NKWD Przy Kazańskim Zakładzie silników Nr 16) - twórcy rosyjskiej kosmonautyki w trumnie się przewracają razem z Ciołkowskim… Przecież nie istnieje żadne ograniczenie prędkości dla grawicapy i nie stosuje się ten pędnik do podstawowych praw fizyki. Oczywiście według generała Mieńszykowa i jeszcze wielu łże uczonych nie tylko z Instytutu Systemów Kosmicznych w Moskwie.  

Edward Pawłowicz Krugliakow jest przekonany, że grawicapa to wzorcowy projekt oszustwa we współczesnej nauce:„Wznowienie prób „Grawicapy” - to armatnia salwa po Akademii Nauk”. „Pseudonauka, szarlataneria, religijne wojny, obskurantyzm, obniżenie poziomu wykształcenia i kultury - całkiem nie tego czekaliśmy od 21 wieku”. „U nas jest szereg dziedzin, gdzie nie ma specjalistów, my nawet zaczynamy już nie rozumieć tego, co robi się w wysoko rozwiniętych krajach. Właśnie dlatego pseudonauka, obiecująca i tanią superbroń i cudowne uzdrowienia, jest szczególnie niebezpieczna dla naszego kraju. Niektóre z jej owoców to wynik szczerych błędów zbyt słabo wykształconych ludzi, inne zaś - produkt upartego działanialudzi, rwących się do kasy skarbu państwa (к казне). Domysły pseudonauki przyciągają uwagę publiczności, przede wszystkim, dlatego że ona obiecuje natychmiastowe cuda: kontakty z przybyszami, wyzdrowienie z ciężkich chorób, przemiany tanich metali w złoto, przepowiada losy człowieka, obronę przed każdą bronią i zapewnia oczywiście nagłą klęskę przeciwnika. Ona płynnie przechodzi w czarną i białą magię i pełną bzdurę, dając 100% gwarancji oczarowania i zachwytu wielu obywatelom...”

Uczeni walczą z pseudonauką, a ilość grawicapów latających w kosmosie rośnie. Oto dowód:

image

Prawa fizyki odpoczywają, gdy grawicapy w kosmosie latają

A wszystkie te sukcesy dzięki akademikowi, profesorowi i generałowi Mieńszykowowi z mnóstwem tytułów. A może jakiś tajemny napój zapewnia mu ogromną ilość pomysłów na pędniki działające według nieznanych jeszcze nikomu praw fizyki?

Oto ten napój:

 The upper class of ultra-premium Gravitsapa vodka

Poeta Fiodor Tiutczew pisał już w 1866 roku:

Umysłem Rosji nie zrozumiesz,

Arszynem też nie zmierzysz:

Ona ma szczególny stan -

W Rosję możesz tylko wierzyć.

Умом Россию не понять,

Аршином общим не измерить:

У ней особенная стать -

В Россию можно только верить.

Moje pytanie:

Ach, Rosja, wielkie kosmiczne mocarstwo - kraj Ciołkowskiego, Gagarina, Korolowa, Głuszko, Czełomieja, Kardaszewa i licznych innych... Jak osiągnęłaś taki poziom łżenauki?

Эх, Россия, великая космическая держава - страна Циолковского, Гагарина, Королева, Глушкo,      Челомея, Кардашева и многих других ... Kак дошла ты до откровенной лженауки? 

Nie martwcie się jednak drodzy czytelnicy z Rosji. Prawdziwy postęp i rozwój jest nieunikniony i nastąpi prędzej, czy później wszędzie. Cywilizacja planety Ziemia będzie się rozwijała w każdym kraju. I prawdziwa nauka też będzie się rozwijała na całej Ziemi - wszak stoją przed nami ogromne wyzwania:

Just remember that you're standing on a planet that's evolving,

And revolving at 900 miles an hour,

That's orbiting at 19 miles a second, so it's reckoned

A sun that is the source of all our power.

The sun and you and me and all the stars that we can see,

Are moving at a million miles a day

In an outer spiral arm, at 40,000 miles an hour

Of the Galaxy we call the Milky Way.

                                                                                 „Wiedzę buduje się z faktów,

                                                                                  jak dom z kamienia;

                                                                                  ale zbiór faktów nie jest wiedzą,

                                                                                  jak stos kamieni nie jest domem.”

                                                                                                 /Henri Poincare - 1902r/

  Zbigwie

"Империализм - зло и глупость. Он вредит интересам народа России. (...) "На Украине произошло народное восстание против коррумпированной и воровской власти. Ядром этого восстания были Киев и западные области страны, но его поддержала (молчаливо) и большая часть юго-востока, иначе бы сейчас Янукович не проводил странных пресс-конференций в Ростове-на-Дону. На эту тему есть политическое заявление партии, которую я возглавляю. У народа есть право на восстание в условиях, когда другие политические методы борьбы исчерпаны. Не буду долго рассусоливать. Два примера о том, что такое "власть Януковича": а) сын Януковича, бывший стоматологом, стремительно превратился в долларового миллиардера. Что может ещё лучше иллюстрировать чудовищную коррупцию? б) Премьер-министр Азаров, из-за которого во многом и начался «Майдан", долго втирал всем про ужасный Запад, иностранное влияние и "гей-ропу", а сам после отставки, быстро свалил жить в Австрию, где у его семьи поместье и банковские счета. Что может лучше иллюстрировать чудовищное лицемерие? Хоть ты из Донецка, хоть ты из Львова - нормальный человек понимает, что такую власть надо менять. Вор Янукович решил, что тех, кто им недоволен, надо бить по голове. А потом решил, что в них надо стрелять. Вот и оказался в Ростове. (...) "Oczywiście, że są między naszymi krajami i drażliwe tematy ale o nich jest głośno i trwa taki jakby wyścig, kto komu bardziej dokopie. Uważam, że dużo lepsza jest rozmowa na zasadzie - owszem, to i tamto się wydarzyło ale i wydarzyło się też to i to. Po prostu na samych konfliktach pokoju się nie zbuduje, trzeba pokazywać też i to, że możemy razem coś pozytywnego zdziałać, że są sprawy które potrafią nas łączyć, że między nami była nie tylko nienawiść i krzywdy. Mamy momenty w historii które Rosjan i Polaków zbliżają, mamy i takie które dzielą. O tych drugich mówi się dużo, o tych pierwszych prawie nic. Stawia się pomnik najeźdźcom z Armii Czerwonej, a nie honoruje się rosyjskich żołnierzy sojuszniczych, ginących w obronie niepodległej Polski i niepodległej białej Rosji. " PSZCZELARZ http://bezwodkinierazbieriosz.salon24.pl/283223,kaukaskie-termopile-6tej-kompanii-6#comment_4049311 **************************************************** *******************************************************

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Technologie