Forum Rosja-Polska Forum Rosja-Polska
551
BLOG

Polska Wyprawa

Forum Rosja-Polska Forum Rosja-Polska Polityka Obserwuj notkę 152

 

W historii dialogu polsko-rosyjskiego dzień 7 kwietnia 2010 jest datą przełomową.  Spotkanie szefów rządów naszych krajów nad grobami polskich i rosyjskich ofiar komunistycznej utopii w Katyniu ma szansę rozpocząć nową kartę w stosunkach między naszymi narodami. Sprawa ta jest dziś komentowana przez wszystkie media tak szeroko, że nie mam zamiaru robić konkurencji zawodowym dziennikarzom i naszym wspaniałym salonowym blogerom. Mam jednak nadzieję, że ciążąca nad naszymi stosunkami z Rosją tzw. „sprawa Katyńska” począwszy od dzisiaj pozostanie własnością rodzin ofiar i domeną badań historyków a nie poręcznym orężem sporów politycznych.

Dzień dzisiejszy jest również przełomowy dla naszego Forum. W gronie założycieli postanowiliśmy zmodyfikować sposób redagowania Forum. W ramach powyższych zmian stworzyliśmy rotacyjne „stanowisko” Redaktora Forum, które niniejszym obejmuję.  

Moim celem jako Redaktora będzie budowanie platformy dla dialogu i dyskusji miedzy blogerami z Polski i Rosji. Dlatego postanowiłem oddać dziś głos jednemu z naszych przyjaciół z Rosji, który podsumował  to, co nam się udało dotąd osiągnąć.

Konrad24pl

PS. Zapraszam wszystkich do publikowania tekstów na naszym Forum

 

Polska Wyprawa

veche-info.ru/index.php

Jedną z właściwości witryny Inoforum, odróżniającej ją od innych analogicznych stron (inoSMI albo inoPrasy), jest to, że są na niej publikowane przekłady nie tylko tekstów z oficjalnej, prasy, ale i forów i blogów. Od dawna namiętnym zainteresowanem inoforumczan cieszą się polskie fora i blogi. Jest w nich, w odróżnieniu od ich czeskich, niemieckich albo angielskich analogów, pewien szczególny powab. Porównywalny do takiego powabu, który zapewnia popularność Kunstkamerze*. Tak właśnie, bez żadnej przesady to wygląda. Bo w tych przekładach widać przedziwny poziom rusofobii, właściwy pewnej (lecz niezwykle Internet-aktywnej) części polskiego audytorium. Rosjanin czytający to pierwszy raz, przeżywa szok, związany z „obaleniem wyobrażenia" o "braciach-Słowianach".


Do grudnia ubiegłego roku wszystko toczyło się utartą koleją. Polacy pisali na forach politycznych - głownie na forum "Gazety Wyborczej", "Rzeczpospolitej" i niezależnym forum publicystów Salon24.pl. – swoje,  Inoforum publikowało przekłady tekstów, czym zajmowała się Ursa. Uczestnicy Inoforum ostrzyli sobie na Polakach dowcip, ponieważ serio tych dzieł traktować nie było można. Wszystko szło takim trybem, lecz okazało się, że nasze "podglądanie" nie pozostało nie zauważonym. W grudniu 2009 r. jeden z blogerów Salon24, Konrad24pl - napisał o Inforumie:


„Moja ciekawość zawiodła mnie w końcu na strony opatrzone biało-czerwonym logiem. Pierwsze moje zdziwienie wywołał fakt, że przekłady z polskiej prasy stanowią czwartą co do liczby grupę przekładów prezentowanych na forum po USA, Wielkiej Brytanii i nieznacznie ustępując Niemcom. Zaskoczyło mnie to, bo Rosyjska dyplomacja na przykład poświęca dużo mniej uwagi naszym sprawom (albo mi się tylko tak wydaje). Żeby nie popadać w megalomanię przypisałem tą polską nadreprezentatywność znanej mi z autopsji sympatii naszych sąsiadów  do naszego kraju (piszę o znanych mi osobiście Rosjanach) i niezwykłej wręcz pracowitości i profesjonalizmowi tłumaczki naszej prasy na forum - URSY.
Niestety moje przekonanie o ciepłych uczuciach forumowiczów zostały brutalnie zweryfikowane przez prezentowane tam poglądy. Nie czarujmy się, my też w komentowaniu spraw rosyjskich często używamy argumentów adpersonam.Ale chyba nikt przy zdrowych zmysłach nie wzywa w Salonie do ostatecznego rozwiązania kwestii rosyjskiej (pomijam czy taki komentarz byłby zgodny z regulaminem, czy prawem oraz jak by na niego zareagowała rosyjska ambasada). Kolejnym zaskoczeniem był fakt, ze wśród komentarzy brakowało komentarzy nam przychylnych. Czyżby w Polsce było aż tak źle?
Moja wrodzona naiwność podpowiadała mi, że być może emocje są prowokowane przez tendencyjny dobór tekstów. Prawie pewność, że tak jest uzyskałem kiedy URSA zaczęła tłumaczyć komentarze polskich blogerów na  Salon24. Komentarze pisane na polski użytek zaczęli czytać Rosjanie. Efekt był piorunujący.”

http://konrad24pl.salon24.pl/141847,inoforum-raport-podgladacza
- rosyjski tekst: Konrad24pl - Рапорт подглядывающего:

Tа notatka nie przeszła nie zauważona na Inforum. Jеj autora i jego kolegów zaproszono do wzięcia udziału w dyskusji - początkowo na Inforum, a potem na właśnie założonym forum Ursy ( www.ursa-tm.ru ). Jak wynika z przytoczonej notatki, nasi polscy goście byli niezmiernie zdziwieni doborem materiałów z polskich środków masowego przekazu i forów i uznali ten dobór za tendencyjny. My ze swojej strony postanowiliśmy rozwiać ten naszym zdaniem «mit». Tak powstał w Salon24 specjalny rosyjsko-polski blog –

Od razu pojawiło się kilka problemów.
 
Pierwszym problemem, dla rosyjskiego audytorium bloga, okazała się nieznajomość języka polskiego. Do tego wyszło na jaw, że porządnych (nie zniekształcających sens) polsko-rosyjskich tłumaczy elektronicznych do dzisiaj nie ma. Trzeba było niejako "z marszu" uczyć się czytać po polsku. Okazało się zresztą, że jest to w zasięgu naszych możliwości i sił. Poza tym, poziom nauczania języka rosyjskiego w "totalitarnej" PRL musiał być całkiem niezły i niektórym Polakom jego znajomość pozostała. W ten sposób bariera językowa została przełamana.

Drugi problem - to różne tradycje prowadzenia dyskusji. Dokładniej - brak tradycji przytaczania argumentów po stronie polskiej. Zwyczajowo stosowane przez Polaków powoływanie się na Wikipedię jako wyrocznię prawdy, z naszej strony było traktowane jako niepoważne. Ten problem rysował się szczególnie ostro przy omawianiu tematów historycznych (które zdominowały dyskusję). Tego problemu do tej pory nie udaje się rozwiązać naszym polskim vis-a-vis, chociaż Salon24 uważa się za "elitę polskiego Internetu".

Jednak dialog się rozpoczął. Głównymi tematami stały się pytania historii XX stulecia – od rewolucji do krachu komunizmu. Największą ilość komentarzy zebrał mój materiał, oparty na kilku publikacjach Runetu i poświęcony losom warszawskiego soboru pod wezwaniem Św.  Aleksandra Newskiego: Historia pewnej świątyni - rosyjski tekst : История одного храма.
W dyskusji pod nim polskie audytorium podzieliło się na «żelazobetonowych fanatyków» II Rzeczpospolitej i ludzi zdających sobie sprawę, że małostkowy i bezsensowny nacjonalizm władz międzywojennej Polski doprowadził kraj do katastrofy we wrześniu 1939 roku.

Innym nader znamiennym tematem była historia o dużym pożarze w Gdańsku na wiosnę 1945 roku. Polacy są przekonani (bez dokumentalnych dowodów), że Armia Czerwona celowo spaliła centrum Gdańska przed przekazaniem miasta Polsce. Przy czym jakoś zapominając, że w «wolnym» Danzigu naziści do władzy rok wcześniej aniżeli w Niemczech, a polska ludność zaczęła tam dominować właściwie dopiero po wojnie.

Naturalnie, prawie w każdym temacie, czy to pasuje czy nie wypływa "sprawa katyńska ". Tu także jeśli chodzi o polskie audytorium jest rozłam - czy za zbrodnię katyńską jest odpowiedzialna współczesna Rosja i Rosjanie? Rosjanie nie są winni zbrodni katyńskiej choć o tym nie wiedzą.

Oprócz tematów historycznych bardzo aktywnie omawiane są tematy współczesnej polityki. Na przykład, perspektywy wstąpienia Rosji do ….NATO.
Jakkolwiek by to nie było dziwne, są Polacy (i to nie mało), którzy życzliwie widzą Rosję w NATO.

Ciekawym doświadczeniem okazała się publikacja w Salonie24 przetłumaczonego na język polski programu Stowarzyszenia „WIEC”(MO "Вече") - rosyjski tekst: Программы МОО "Вече".
Przekład był wyłączną inicjatywą Polaków. Długo trzeba było im wyjaśniać, że nie wszystkie organizacje społeczne w Rosji tworzone są pod patronatem czy zgoła przez «KGB». Z tej okazji autor przekładu o nicku Konrad24pl został zaproszony na forum” WIECU”. I warto podkreślić, że był to udany i efektywny kontakt.

Jakie wnioski można wyciągnąć z tej zaimprowizowanej «polskiej wyprawy»?

1. Wielu Polaków uświadamia sobie, że polskie środki masowego przekazu (często należące do niemieckich grup medialnych) świadomie zniekształcają wiadomości o Rosji i z Rosji. Mają one swój udział we wzroście rusofobii w polskim społeczeństwie. Dziennikarze piszący o Rosji pozytywne artykuły, są zadziobywani jako« agenci Kremla»

2. W obecnej chwili w propagandzie skierowanej do młodzieży przedstawia się II Rzeczpospolitą jako coś w rodzaju idealnego państwa. Taki polski odpowiednik «Rosji, którą straciliśmy». Wśród Polaków świadomie i celowo krzewi się kompleks ofiary.

3. «Czym dalej w las, tym partyzanci grubsi». Czyli Polacy żyjący poza granicami Polski (w USA i Wielkiej Brytanii), charakteryzują się największym stopniem agresywności wobec Rosji. Polacy żyjący w Polsce są o wiele bardziej „adekwatni”. I znowu, zjawisko to jest podobne do naszego – rosyjskiego.

4. Bardzo rozpowszechniona jest myśl, że Rosja jest zagrożeniem dla Polski w sensie militarnym. Jednak na pytanie o możliwą przyczynę i cel wojny rosyjsko – polskiej, nikt nie potrafił powiedzieć nic konkretnego.

5. W polskich mediach dominuje nadzwyczaj zniekształcony przekaz rosyjskiej rzeczywistości politycznej. Na przykład, większość nie ma pojęcia, że partia komunistyczna (КПРФ) to partia opozycyjna, ostro krytykująca władze. Równocześnie marginalne partie typu «Innej Rosji», przedstawiane są jako rzekomo liczące się siły opozycyjne, cieszące się popularnością w społeczeństwie.
 
6. Polacy uważają się za «europejskich ekspertów w dziedzinie Rosji», ale przy tym w języku polskim brakuje odpowiednich słów pozwalających rozdzielić pojęcia «etnicznego Rosjanina» i «obywatela Rosjanina», co czasami powoduje nieporozumienia i niezrozumienie naszych skomplikowanych zależności etniczno-obywatelskich.

7. Dialog z polskim audytorium jest pełen komplikacji, ale pożyteczny. Chociażby dlatego, że sprzyja rozwiewaniu miraży roztaczanych przez środki masowego przekazu (zarówno ich, jak i nasze), oraz pozwala spojrzeć na fakty historyczne z innego punktu widzenia.
Aleksiej Jerszow**

Przewodniczący Rady Regionalnego Oddziału MO „Wiec” w Sankt- Petersburgu.
Tłumaczenie: Nemo49
 
--------------------------------------------
*) Kunstkamera – gabinet osobliwości i etnografii im. Piotra Wielkiego w Petersburgu należący do Rosyjskiej Akademii Nauk  [przyp. red.]
**) Aleksiej Jerszow = Ersh Piterskij [przyp. red.]

 

 

 

"Империализм - зло и глупость. Он вредит интересам народа России. (...) "На Украине произошло народное восстание против коррумпированной и воровской власти. Ядром этого восстания были Киев и западные области страны, но его поддержала (молчаливо) и большая часть юго-востока, иначе бы сейчас Янукович не проводил странных пресс-конференций в Ростове-на-Дону. На эту тему есть политическое заявление партии, которую я возглавляю. У народа есть право на восстание в условиях, когда другие политические методы борьбы исчерпаны. Не буду долго рассусоливать. Два примера о том, что такое "власть Януковича": а) сын Януковича, бывший стоматологом, стремительно превратился в долларового миллиардера. Что может ещё лучше иллюстрировать чудовищную коррупцию? б) Премьер-министр Азаров, из-за которого во многом и начался «Майдан", долго втирал всем про ужасный Запад, иностранное влияние и "гей-ропу", а сам после отставки, быстро свалил жить в Австрию, где у его семьи поместье и банковские счета. Что может лучше иллюстрировать чудовищное лицемерие? Хоть ты из Донецка, хоть ты из Львова - нормальный человек понимает, что такую власть надо менять. Вор Янукович решил, что тех, кто им недоволен, надо бить по голове. А потом решил, что в них надо стрелять. Вот и оказался в Ростове. (...) "Oczywiście, że są między naszymi krajami i drażliwe tematy ale o nich jest głośno i trwa taki jakby wyścig, kto komu bardziej dokopie. Uważam, że dużo lepsza jest rozmowa na zasadzie - owszem, to i tamto się wydarzyło ale i wydarzyło się też to i to. Po prostu na samych konfliktach pokoju się nie zbuduje, trzeba pokazywać też i to, że możemy razem coś pozytywnego zdziałać, że są sprawy które potrafią nas łączyć, że między nami była nie tylko nienawiść i krzywdy. Mamy momenty w historii które Rosjan i Polaków zbliżają, mamy i takie które dzielą. O tych drugich mówi się dużo, o tych pierwszych prawie nic. Stawia się pomnik najeźdźcom z Armii Czerwonej, a nie honoruje się rosyjskich żołnierzy sojuszniczych, ginących w obronie niepodległej Polski i niepodległej białej Rosji. " PSZCZELARZ http://bezwodkinierazbieriosz.salon24.pl/283223,kaukaskie-termopile-6tej-kompanii-6#comment_4049311 **************************************************** *******************************************************

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka